Finisaż wystawy poplenerowej „Malujemy Rzeszów”

 

Pięciolecie „Malujemy Rzeszów”

 

 

Dziesiątego października w Klubie Kultury Akwarium miało miejsce wyjątkowe wydarzenie. Połączyło sztukę malarską, rzeźbiarską, fotograficzną, muzykę i zaangażowanie społeczności lokalnej. Inicjatywa została zapoczątkowana w 2018r. przez Wiolettę Cielecką i poparta przez ówczesnego prezesa rzeszowskiego Regionalnego Stowarzyszenia Twórców Kultury Stanisława Dworaka oraz inne osoby. Celem jest promocja miasta Rzeszowa, inspirowanie ludzi do tworzenia sztuki i wyjścia poza tradycyjne ramy artystyczne. Założeniem akcji jest również zachęcenie osób tworzących w zaciszu swoich domów do zaprezentowania się.

To inicjatywa, która może zmienić życie wielu twórców. Przysłowiowa „szuflada” może często ukrywać nieodkryty talent, który zasługuje na uwagę i uznanie. To cieszy, gdy ktoś je zainspiruje, gdy znajdą w sobie odwagę, aby się pokazać. Byłam świadkiem, jak takie osoby wydawały swoje pierwsze tomiki. Jak malowały pierwsze obrazy. Niezwykłe to uczucie – odkryć w sobie to, co wydawało się niemożliwe.

Klub Kultury Akwarium

 

Pełna sala, zespół muzyczny, „najsłynniejszy bard na Podkarpaciu”. Oraz – ściany zapełnione obrazami, fotografiami i rzeźbami twórców. Była to świetna okazja do spotkania się z artystami, dyskusji o ich twórczości oraz zapoznania się z efektem ich majowych działań. Wioletta w przemówieniu powitalnym przyznała, że taką iskrą zapalną pomysłu była myśl „Skoro Kraków ma swoje akcje, to czemu nie Rzeszów?” Od siebie dodam, że podczas obserwowania majowej akcji przychodziły do mnie obrazy z Kazimierza Dolnego nad Wisłą. Tam widok osób ze sztalugami w różnych zaułkach miasta i na bulwarach jest na porządku dziennym. Świetnie było to zobaczyć w naszym Rzeszowie!

Praca artystyczna na „świeżym powietrzu”

 

Ciekawym założeniem jest to, że akcja „Malujemy Rzeszów” zachęca uczestników do pracy na oczach publiczności, w przestrzeni miejskiej. To może zwiększyć zrozumienie i docenienie procesu twórczego przez przechodniów i mieszkańców miasta. Wydarzenie przyciągnęło wielu artystów z różnych miejsc, m.in. z Głogowa, Sokołowa, Krosna, Boguchwały; co z pewnością wzbogaciło kulturalny krajobraz miasta. Przy okazji wydarzenia powstały nawet utwory poetyckie (kibicuję!), do niektórych skomponowano muzykę. Jak widać inspiracja i wyobraźnia twórców skupionych przy „Malujemy Rzeszów” jest nieograniczona.

Pomysł i zaangażowanie

 

Organizacja wydarzeń artystycznych, takich jak finisaż wystaw malarskich i akcje malarskie, ma ogromne znaczenie dla rozwoju lokalnej społeczności artystycznej i promocji kultury. Dzięki zaangażowaniu różnych instytucji kulturalnych, w tym przypadku RSTK czy Klub Kultury Akwarium, możliwe jest regularne organizowanie tego typu wydarzeń. To z pewnością przyczynia się do rozwoju kulturalnego miasta. Promowanie kreatywności i sztuki wśród różnych grup wiekowych może prowadzić do tworzenia nowych pokoleń artystów. Ponadto – podnosić świadomość społeczeństwa w kwestii sztuki i jej roli w życiu kulturalnym miasta.

Zaangażowanie takich osób jak Wioletta Cielecka w organizację kulturalnych inicjatyw jest kluczowe dla rozwoju i ożywienia lokalnej sceny artystycznej. Mam nadzieję, że kolejna edycja „Malujemy Rzeszów” dostarczy kolejnych dzieł sztuki i wzbogaci kulturalne dziedzictwo miasta.

Gdy wychodziłam z klubu słyszałam pytania o datę kolejnego wydarzenia.

Doszły mnie wieści, że szykuje się kolejna edycja.

Do zobaczenia w maju!

 

Fot. Magdalena Kunas

oraz zbiory własne