Duety. Dualizmy. 21.11.2023 Klub Osiedlowy Akwarium

 

[21.11.2023r. Akwarium Klub Osiedlowy]

 

 

Tego listopadowego wieczoru spotkały się poezja, fotografia i malarstwo. Te trzy sztuki, prezentowane przez Monikę – poetkę i fotografkę oraz Krystynę – poetkę i malarkę. Muzycznie aranżacją zachwycili Katarzyna Bartkowicz-Zapaśnik i Rafał Kulasa dobierając repertuar do osobowości autorek i charakteru spotkania. Miałam przyjemność poprowadzić to wydarzenie. Wdzięczna jestem za zaufanie oraz możliwość wnikliwszego zapoznania się twórczością Moniki i Krystyny.

 

 

Monika Zając – Czerkies

 

Monika pisze na swoim profilu fb: Zapraszam na _Poezjo/grafie_, gdzie spotkasz dwa światy – obraz i słowo, w symbiozie, we wzajemnym przenikaniu tych dwóch, najważniejszych dla mnie rzeczywistości: estetyki obrazu i poetyki słowa.

Kiedy spotkałam Monikę po raz pierwszy – burza włosów, mikrofon i DKF. Na jej widok pomyślałam Tak przebojowa, kobieta powinna sama korzystać z mikrofonu. Nie wiedziałam, że Monika pisze wiersze…

Znałyśmy się tylko z widzenia – ona sprawdzała co tydzień, czy aby na pewno mam ważny bilet wstępu na Dyskusyjny Klub Filmowy. Było to dobre kilka lat temu. Rok temu okazało się że Monika zaczęła wysyłać wiersze na Peron Literacki Biblioteki Kraków i już tam dostrzeżono jej talent. I oto w ostatni piątek Monika miała już do dyspozycji mikrofon dla siebie, na swoim własnym, pierwszym spotkaniu autorskim w Tyczynie. Podobno wypadło rewelacyjnie – co mnie wcale nie dziwi.

Krystyna Perlak

 

Pomysłodawczyni cyklu  Kobieta z pasją o wielu twarzach…, o którym mówi  Namalowałam portrety 70 kobiet, oprawiłam je słowem – patrząc przez okno do ich duszy.

Krystynę poznałam podczas jednego z zebrań RSTK. Wysoka, energiczna, ubrana kolorowo – zwracała uwagę. I podobnie jak w przypadku Moniki – wydała mi się kimś, kto swoją osobowością, wyglądem, sposobem bycia przekazuje sygnał, że kiedyś zaskoczy tym, co tworzy. Krystyna na moje propozycje wyjazdu na festiwal literacko-artystyczny w Krzemiennej, czy później w Tarnowcu reagowała żywiołowo i z entuzjazmem jechała zdobywać nowe doświadczenia. Podobnie działa przy licznych plenerach czy spotkaniach artystycznych – jej energia wydaje się niespożyta.

Owoce w listopadzie

 

Z tego unikatowego połączenia obu osobowości, odkrytych talentów, powstało dzisiejsze spotkanie. Z tego zestawienia wytworzyły się  Duety, dualizmy, według pomysłu Krystyny. Pamiętam, jak zadzwoniła do mnie podczas wakacji i przedstawiła zarys tego spotkania. Delikatne, ale już wyraziste plany zakiełkowały latem, by w listopadzie zaowocować obficie. Cieszy mnie, gdy ktoś rozwija się tak, jak te obie poetki, malarki słowem i obrazem.

Na koniec części artystycznej na sugestię obu twórczyń, klamrą wiersza spięłam i podsumowałam spotkanie swoim utworem:

Zapach nadziei

Na całym świecie jest taki sam

Zapachy miłości

Są jak domki z kart

Każdy inny

———-

Te trzy, a z nich największa jest miłość

Zaciągam się

Kolejnym haustem nadziei

A wiara uparcie

Toruje drogę miłości

Czy leci z nami pilot?

 

Na widok jednego ze zdjęć nasunął mi się taki tytuł – skojarzenie Czy leci z nami pilot? W sensie – Czy działa nam mikrofon?
Nie o mikrofon chodzi. Nie o pogodę. Nie o to, czy wszystko pójdzie według scenariusza.
Liczy się poczucie, że to, co się robi przyniesie odbiorcy to, po co przyszedł na spotkanie.Inspirację.
Odpoczynek.
Zatrzymanie się przed zdjęciem, obrazem.
Zachwyt czytanym wierszem. I jak mi napisał w informacji zwrotnej jeden z uczestników:
Prowadzenie jest trudniejsze niż „bycie prowadzonym”, ale Ty miałaś wdzięczne bohaterki i wszystko wyszło zgrabnie. Dziękuję za tę przygodę, moje wdzięczne bohaterki.

 

 

 

Fot. Patrycja Pelczar-Reszko

Zbiory własne